czwartek, 5 stycznia 2012

Metallica (USA) - Loreley Metal Hammer Fest Germany 1985-09-14 (Bootleg)

 Dzisiaj rzecz którą bardzo lubię. Nie jest to co prawda album studyjny jakiejś mało znanej kapeli, ale też rzecz godna polecenia. Bootleg Metalliki z czasów kiedy grali porażający thrash metal i byli niekwestionowanie najlepszą kapelą thrash metalową na świecie. Rok 1985. Moim zdaniem Metallika najlepsza była w latach 1984-1988. Ale to moje zdanie. Dziewięć kawałków nagranych w na festiwalu Metal Hammer 14 września 1985 roku w Loreley w Niemczech. Jako że byli jeszcze przed wydaniem 'Master of Puppets', to na tym koncercie zagrali głównie utwory z dwóch pierwszych płyt. Ale zagrali też jeden kawałek z "Master...", wyśmienite, prawdziwe arcydzieło progresywnego thrashu, "Disposable Heroes". I to jest pierwsze publiczne wykonanie tego utworu!!! Tego trzeba posłuchać. Wściekłość i dzikość jaka bije z tej muzyki do dzisiaj jest wzorem dla młodych metalowych kapel. Głos Jamesa ostry, dziki, czasem krzyczany, czasem śpiewany, ale słucham tego z wielką przyjemnością bo lubię takie mocne, szorstkie darcie. Dlatego też bardzo lubię koncertową Sepulturę z lat 1989-1992. 'No Remorse'  po prostu miażdży! Nie ma co pisać, świetny koncert!!!

Metallica (USA) - Loreley Metal Hammer Fest Germany 1985-09-14 (Bootleg)

niedziela, 1 stycznia 2012

Madhouse (Pol)

Madhouse (Pol)

Niezgłębione są czeluści przeszłości! Ileż dobrej albo i świetnej muzyki przeszło bez echa i nikt teraz o niej nie wie albo nie pamięta. Zespoły z lat 80tych i początku 90tych nagrywały swoje dema na kasetach, nie dbając zbytnio o jakość i produkcję. Ale nie to się liczy. Liczy się to co wszyscy tak mocno kochamy - muzyka. Dlatego też mam prośbę do ludzi którzy mogą pomóc. Może znajdzie się ktoś kto ma stare kasety i nawet nie wie że są ludzie którzy chcieliby tych staroci posłuchać. Przeglądając dziś stare numery magazynu Thrash'em All (piękny tytuł!) trafiłem na wywiad z polskim zespołem thrash metalowym  Madhouse, zamieszczonym w numerze 10/1990. Wywiad przeprowadził Mariusz Kmiołek, oczywiście redaktor naczelny pisma. To, co pisze pochodzi z wywiadu. Ciekawe czy inspiracją dla nazwy zespołu był przebój Anthraxu. Madhouse pochodził z Piły.  W wywiadzie Kmiołek podkreślał że grupa zapatrzona jest w muzyczne rejony Bay Area i że są jednym z nielicznych zespołów próbujących wiernie naśladować ten styl. W roku 1990tym nagrali dwa dema: 1."Violence", o bardzo słabej jakości, i 2."On Our Own", już z lepszą jakością i kawałkami z pierwszego dema nagranymi na nowo plus jeszcze kilka nowych utworów. Taka prośba. Mam cichą nadzieję że znajdzie się ktoś kto ma te nagrania. Fajnie byłoby ich posłuchać. Myślę że nie tylko ja chciałbym posłuchać tych demówek. Bardzo chciałbym posłuchać jak oni grali i jak brzmieli. Prośba do ludzi którzy mogą mieć (albo i mają) dema lub jedno demo Madhouse. Zgraj to do postaci cyfrowej i umieść w internecie. Zespół i tak już dawno nie istnieje, a te nagrania mają wartość historyczną i już raczej nikt nie będzie na tym zarabiał, a kilku ludzi będzie szczęśliwszych. Taka prośba. Może akurat Ty masz gdzieś w piwnicy w pudełku tą kasetę ??? Jeśli możesz, Pomożesz?